czwartek, 3 maja 2012

I'm back! ;)



post na szybko :)



Nawiązując do poprzedniego, nie wyszło mi branie CP, a raczej nie wyszło mi obserwowanie wyników... Nie wiem, ile urosły mi włosy. Przestało to być moim priorytetem, chwilowo zapewne ;)



na dobry początek haul ;d zakupiłam na stronie naturnika.pl Szampon pomarańczowy do włosów cienkich i delikatnych



oraz kilka saszetek odżywek John Masters, przykładowe zdjęcie:








kupiłam wszystkich rodzai po dwie :) ze wszystkich jestem zadowolona. Najmniej z ceny, ale co ciekawe, próbki wychodzą taniej niż pełnowymiarowe opakowania (sic!) więc czuję się usprawiedliwiona :D używałam zarówno jako maskę przed myciem jak i jako odżywkę na 5 minut po myciu włosów, w każdym z wypadków efekt bardzo zadowalający, jednak nie na tyle, żebym miała zapłacić 76zł za 237ml odżywki... Może kiedyś, jak pójdę do pracy, na razie jestem biedną studentką :) Szampon nie był zachwycająco tani, jednak jak na razie uważam, że jest warty swej ceny, zobaczę jeszcze jak z wydajnością :) niestety, mój szampon nr 1 nie jest już dostępny w sprzedaży.



W kwietniu miałam trochę problemów z włosami, coś nie pasowało cały czas, a to przesuszone (przeproteinowane) a to za bardzo nawilżone... Szybko też były oklapnięte, dotychczasowa pielęgnacja przestała im służyć. Doszłam już do takiego momentu, że włosy już były, moimi słowami, przekarmione. Sposobem na to okazało się być stosowanie masek przed umyciem włosów, a z wcześniej wymienionym problemem nr 1 poradziłam sobie stosując maskę mega nawilżającą przed płukanką z l'cysteiną (tuningowałam maski drogeryjne kwasem hialuronowym, d-pantenolem, mocznikiem i pierwszym lepszym olejem).
 Płukanka z l'cysteiną wg tradycyjnego już przepisu z ZSKu -

10% aloes zatężony 10x
3% L-cysteina
1% pantenol 75%
1% witamina B3
85% woda

zamiast witaminy B3 używałam szczypty witamin all-in-one, tylko dlatego, że nie mam wit B3. Szykują mi się zakupy na ZSK, skończył mi się aloes i cysteina też już na wykończeniu, przy najbliższym zamówieniu wrzucę też do koszyka wit B3, hydrolat rozmarynowy i co jeszcze... właśnie nie wiem, mam dosyć sporo tego- keratynę, jedwab, elastynę, ekstrakt wzmacniający włosy, wspomniane już kwas hialuronowy i d-pantenol, macie może jakieś sugestie co do zakupów?..


podzielę się też radosną nowiną, w końcu udało się idealnie stuningować maskę :D w przypływie radosnej twórczości zmieszałam maskę Gloria, odżywkę Isana z olejem babassu i Alterrę morelową, dodałam 5 kropli hydrolizowanej keratyny (maski ogólnie wyszło mi dużo, z 30ml, więc mogłam sobie na to pozwolić bez obawy o przeproteinowanie-uważam bardzo na to, bo zdażyła mi się parokrotnie ta nieprzyjemność) oprócz tego kwas hialuronowy, d-pantenol, parę kropli dosłownie oleju alverde migdał argan, szczyptę all-in-one i last but not least - łyżeczkę miodu :) zostawiłam taką mieszankę na włosach na godzinę, pod folią i ręcznikiem, całość podgrzałam suszarką, oczywiście przed nałożeniem ręcznika. efekt przeszedł me najśmielsze oczekiwania ;d włosy wyglądały jak nowe. a już myślałam, że będę skazana na dwuetapowe głębokie odżywianie włosów- najpierw maska proteinowa a po niej nawilżająca.



inna wspaniała nowina to to, że jakimś cudem nie rozdwajają mi się końcówki ;d naprawdę, nie wiem, jak to możliwe.. Praktycznie nie używam serum na końcówki, silikony naprawdę rzadko goszczą w mojej 'diecie' włosowej, wychodzi na to że to wszystko zasługa olejów - chociaż ich też używam tylko 2 razy w tygodniu, i to na noc. Nie wszystko jednak jest piękne i kolorowe, zawsze muszę mieć jakieś problemy z włosami ;d plączą się jak nienormalne... Wątpię, czy coś na to poradzę innego oprócz odżywki bez spłukiwania z silkonami, czas pokaże :) 
( edit przyczyną plątania się włosów okazał się szampon Lavera, tutaj post: http://kolejnyblogowlosach.blogspot.com/2012/06/kilka-sow-o-sodium-coco-sulfate.html )


Pozdrawiam,

Klaudia

3 komentarze:

  1. nie widziałam nigdy tego szamponu ani masek ;) przymierzam się do zakupu kilku pierwszych półproduktów, mam nadzieję, że i u mnie się tak dobrze sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *odżywek, nie masek:)

      Usuń
    2. odżywka czy maska to chyba nazwa umowna ;) mają bogaty skład więc w sumie bardziej to maski niż odżywki.. Polecam zabawę z półproduktami ;) ja na początku parę razy przesadziłam z proteinami i przez jakiś czas nawet na nie nie patrzyłam :D ale na szczęście przekonałam się do dalszego eksperymentowania.

      Usuń