czwartek, 23 sierpnia 2012

offtopowo

wróciłam właśnie z kina, piszę o tym nie dlatego, że wyjście do kina to dla mnie wydarzenie ;)), ale przez to, że film bardzo mi się spodobał a jest puszczany tylko w kinach studyjnych więc łatwo go "przeoczyć".




Jest to zupełnie inny film o tańcu niż te, które do tej pory widziałam. "To nie tylko poruszające taneczne love story, lecz również portret mężczyzny, którego emocjonalny taniec fascynuje, ale żądza sukcesu doprowadza do samotności i utraty wszystkiego, co do tej pory osiągnął."
No i przede wszystkim- to dokument :)
prawdziwe emocje.
choreografie nie stworzone "pod film", ale te, które tańczą na turniejach i pokazach. Zresztą tańca nie ma aż tak dużo w tym filmie- moim zdaniem nie gra tu taniec głównej roli, ale jest tłem do opowiadanej historii. 
jedyne, co mi się nie zgadza- opowiadają o tym, że tańczył z Joanną Leunis i zdobył z nią Mistrzostwo Świata w 2000r.- prawda, ale po niej miał jeszcze trzy partnerki i dopiero później Annę, cały czas tańczył;) a można zrozumieć że na te 10 lat się wycofał. Ale to można podarować...

Jeśli zainteresuje Was trailer, tutaj lista kin, w których można zobaczyć ten film:


  • Warszawa
    • Kinoteka
    • Luna
    • Kultura
    • Wisła
    • Praha
    • Kino.LAB
    • Kino KC
  • Kraków
    • Kino Pod Baranami
    • Mikro
  • Poznań
    • Muza
    • Media Film
    • Apollo
  • Łódź
    • Charlie
    • Polonia
  • Katowice
    • Światowid
  • Wrocław
    • DCF
  • Falenica
    • Stacja
  • Nowy Sącz
    • Sokół
  • Olsztyn
    • Awangarda
  • Elbląg
    • Światowid
  • Toruń
    • Centrum
  • Legnica
    • Piast
  • Chorzów
    • Panorama
  • Szczecin
    • Pionier
  • Polanica Zdrój
    • MCK
  • Bytom
    • Becek
  • Świecie
    • Wrzos
  • Częstochowa
    • Iluzja


Polecam!

Klaudia


EDIT! film już do obejrzenia na tvnplayer  http://tvnplayer.pl/filmy-online/mistrz-tanca-powraca,14703.html  :))

aktualizacja - zdjęcie


zdjęcie moich włosów zrobione przed chwilą

na noc olejowane Babydream fur mama na włosy zmoczone miksturą- woda, sok aloesowy, kropla pantenolu i kropla kwasu hialuronowego.
umyte nivea baby, drugie mycie szamponem naturia siberica o&n, na to maska alterra granat aloes na około 10 minut.

o mojej pielęgnacji włosów przez ostatni miesiąc możecie przeczytać TU  i TU


cieszę się, że w końcu dodałam zdjęcie włosów, chociaż zrobione telefonem :) cóż to za blog włosowy bez zdjęć ;)


pozdrawiam,

Klaudia

środa, 22 sierpnia 2012

11 pytań






  1. Twoja największa pasja to
taniec towarzyski

2. Co zrobiłaś w ostatnim tygodniu, aby ją rozwinąć?

Tutaj Twoja największa zaleta : "Podobno umiem zadawać odpowiednie pytania które motywują moich znajomych do zmian :)" sprawdza się w 100% :D niestety, ostatnio nie robię NIC poza oglądaniem filmików na yt z tańcem. Mamy salę w remoncie, ale to nie jest usprawiedliwienie, mogłabym rozciągać się, trenować kondycję... Zmusiłaś mnie do zastanowienia się i bardzo mnie to cieszy! :)

3. Gdybyś mogła spełnić tylko jedno marzenie, jakie by ono było?

Hmm.. moja pierwsza myśl to mistrzostwo świata w tańcu towarzyskim. Po zastanowieniu, przekonałam się tym bardziej :D podróże, turnieje, lekcje z najlepszymi trenerami, nauczanie innych... i to wszystko z moim chłopakiem.. rozmarzyłam się! :)


4. Człowiek,którego chciałabyś poznać to?

Katusha Demidova.

5. Dlaczego właśnie ta osoba?

Pozostaję w temacie tańca ;) to tancerka, mistrzyni świata zawodowców w stylu standardowym... W bardzo młodym wieku przeszła na zawodowstwo i przeprowadziła się do USA- miała 16 lat. Ale dlaczego właśnie ona?.. pierwsza przyszła mi na myśl. Miałybyśmy o czym pogadać, chętnie bym posłuchała jej i jej rad :)

6. Pomalowane paznokcie, czy rzęsy?

Rzęsy! Paznokcie maluję jak już baaardzo mi się nudzi :D

7. Nowe buty, czy torebka?

Buty, zdecydowanie. Torebkę kupuję jak już muszę, zwykle chodzę dłuuugo w jednej, aż jej nie zedrę (około roku lub trochę dłużej), noszę w niej wszystko, nie lubię się przepakowywać do innej bo zawsze zapomnę czegoś ważnego. 

8. Wybierasz wygodę (np. baletki) czy cierpisz w milczeniu na szpilkach?

baletki. Kiedyś chodziłam dużo w szpilkach ale wygoda górą. Szpilki plus mój kręgosłup... masakra.

9. Ulubiony trik kosmetyczny

Niestety, na to pytanie nie odpowiem bo nie mam takiego :)

10. Ulubiony kosmetyk kolorowy

krem BB Missha perfect cover

11. Ulubiony zabieg pielęgnacyjny

maseczka ze spiruliny- z powodu widocznych efektów :)



odpowiedziałam na pytania i zrobiło się późno :) jutro może wymyślę własne i poślę TAG dalej... 

Pozdrawiam!

Klaudia

produkty, których używam obecnie

Słowem wstępu- albo mam mało wymagające włosy, albo ja sama jestem mało wymagająca, ale rzadko kiedy jestem niezadowolona z jakiegoś produktu do włosów... może dlatego, że czytam składy przewiduję mniej więcej- nada się ta odżywka czy nie ;)
Pierwotnie ten post miał tytuł - ulubione produkty do włosów, jednak zdałam sobie sprawę właśnie z tego, że tak naprawdę nie mam ulubieńców poza maską Biovax. Rzadko trafia mi się bubel. kosmetyki, które stosuję teraz zadowalają mnie jednak będę szukać dalej- lubię urozmaicenie.
Polecam zajrzeć w zakładkę- opis moich włosów i moja historia włosowa- może okazać się przydatne przed przeczytaniem poniższego posta, szczególnie punkt o olejowaniu.


Teraz używam i jestem zadowolona:

Kosmetyki:
  1. Szampon do codziennego użyku - żongluję ;) Naturia Siberica objętość i nawilżenie, Equilibra Aloesowy (ma ALS, ale po żelu aloesowym.. jeszcze testuję, na razie ok), Babydream fur Mama.
  2. Szampon do oczyszczania raz na tydzień: Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą
  3. Odżywka - Naturia Siberica O&N, w ramach urozmaicenia czasem któraś z Alterry lub słynna różowa Isana- z olejem babassu
  4. Maski- Biovax do włosów ciemnych <3 , Drożdżowa maska babuszki Agafii- na skórę głowy
  5. Odżwyka b/s - Joanna balsam z miodem - na końce włosów -5cm, teraz cierpią na przesusz po farbowaniu. Daje radę :) jest widocznie lepiej z nią niż bez niej, a czy w dłuższej perspektywie da efekty?.. zobaczymy ;)
  6. Wcierki- brak (mam, ale nie używam regularnie więc nie ma sensu o nich pisać)
Maski stosuję w zależności od stanu włosów- jeszcze do niedawna raz na tydzień, ale po farbowaniu i innych nieprzyjemnościach, których doznałam u fryzjera prawie 2 tygodnie temu - pisałam o nich w poprzednim poście- używam masek nawet 3 razy w tygodniu i zwykle są urozmaicone półproduktami i olejami.

Pólprodukty:
  1. Potrójny kwas hialuronowy 1,5% - uwielbiam! dodaję do masek
  2. D-pantenol - jak wyżej :) zawsze w parze.
  3. Hydrolizat keratyny - kiedy dodaję w mniejszym stężeniu do maski- około 2% widzę dodatkowe działanie nawilżające takiej maski
  4. Hydolizowane białka jedwabiu - dodane do maski w stężeniu 5% świetnie wygładzają i prostują moje włosy
  5. Witamina B3 niacynamid - stosuję trochę z wiary, że podziała, bo nie widzę za dużej różnicy. Na pewno wymaga większej ilości czasu
  6. Mocznik - podobnie jak B3 nie robi mi za dużej różnicy
  7. Witaminy All-in-one - jak wyżej ;)
  8. Sok z aloesu - do psikadła do włosów, dodaję też do maski gdy wyjdzie mi za gęsta
numery 4,5,6,7 obecnie  wyszły z użycia bo się skończyły :) kupię jeśli na koniec miesiąca okaże się, że zostały mi pieniądze...
innym półproduktem, jakiego używam jest miód-nie dodaję go jednak za dużo z obawy, że rozjaśni mi włosy. Dokładniej - 20% maski.


Oleje:
  1. kokosowy - bardzo fajnie
  2. z orzechów włoskich - bardzo fajnie
  3. lniany- puch! dodaję tylko do masek- tam nie szkodzi
  4. Sesa - super :)
  5. rafinowany z nasion bawełny - w połączeniu z kwasem hialuronowym [link] - super!
  6. arganowy, ze słodkich migdałów- szału nie było, ale dam jeszcze szansę (jak kupię...)
  7. babydream fur mama- wczoraj kupiłam i zaczynam intensywnie testować ;)
  8. shea, kakaowy - ulubione <3
Także za jakiś czas uaktualnienie listy z olejami jak i z półproduktami- z olejami jak w końcu je wypróbuję, z półproduktami jak zamówienie na ZSK w końcu dojdzie do skutku.



Mam wielkie obawy, że ten post pomimo moich starań nie jest zbyt.. przyjazny do czytania. Wszelkie wskazówki dotyczące poprawy stylu mile widziane, włosowe wskazówki również :)

czy ten post okazał się choć trochę przydatny? piszcie! :)

niedziela, 19 sierpnia 2012

bardzo spóźniona "aktualizacja" lipiec/sierpień


Dzisiaj małe oszukaństwo. To notka, którą napisałam na początku sierpnia z myślą o aktualizacji gdy zrobię zdjęcie, zdjęcia nie ma... a posta szkoda mi kasować ;) więc oto jest.


W lipcu używałam:

SZAMPONY:
Naturia siberica Objętość & Nawilżenie
Babydream fur mama
Alterra morela i pszenica

ODŻYWKI:
Naturia siberica O&N
Oraz 2-3 inne ale były to jednorazowe użycia niewarte wspomnienia.

MASKI (1-2 razy w tygodniu)
Drożdżowa  BABUSZKI AGAFII na skórę głowy
Na resztę włosów niepowtarzalne ;) mieszanki z masek kupnych i półproduktów- jak to zwykle u mnie. Maski, które używałam do tuningowania to alterra granat &aloes (maska lub odżywka, zależnie od humoru), dorzucałam też odżywkę naturia siberica , maskę drożdżową wyżej wspomnianą, odżywkę morela i pszenica alterry.

WCIERKI:
Kilka razy jantar
Kilka razy olejek łopianowy z papryką Green Pharmacy

PÓŁPRODUKTY:
Olej z orzechów włoskich
Olej lniany - do masek, solo nałożony na noc mega spuszył mi włosy
Olej z nasion bawełny - kończy się :(
Keratyna hydrolizowana
Jedwab hydrolizowany- skończył się :(
Kwas hialuronowy 1,5%
d-pantenol
witamina b3 - skończyła się :(
mocznik -skończył się :(

te smutne minki są mylące ;d ponieważ cieszę się, że mogę nareszcie zrobić zamówienie na zsk bez najmniejszych nawet wyrzutów sumienia, bo w końcu to same potrzebne rzeczy ;)  przy okazji wrzucę do koszyka l-cysteinę i aloes zatężony… i pewnie coś jeszcze

Do objawień lipcowych mogę zaliczyć opanowanie puszących się włosów- wiedziałam, że punkt rosy, wiedziałam, że emolienty, ale mówiłam sobie- no przecież dodaję oleje do masek… aż w końcu dotarło do mnie- może za mało?... Faktycznie,  trochę za mało ;) Dodałam więcej niż zwykle i puch zniknął- ot, cała tajemnica :D Niestety nie podam dokładnych stężeń bo zawsze maski tuninguję na oko. To będzie mój plan na najbliższy czas- w końcu mądrze i dokładnie zrobić maskę. Nie to, że poprzednie mi szkodziły- przeproteinowanie zdażyło mi się tylko raz, na początku zabawy z półproduktami. Chcę napisać porządną notkę o moim tuningowaniu masek, a nie da się tego zrobić pisząc – szczyptę witamin, trochę pantenolu i jeszcze szczyptę witamin bo jeszcze za mało chyba ;) a tak wygląda moje tuningowanie.
Nieśmiało zaczynam też walkę z wypadaniem włosów. Nieśmiało, bo nie wiem czy jest sens- przy obecnej długości i kolorze włosów wydaje mi się, że wypada mi całe mnóstwo włosów, jednak po policzeniu to nie więcej niż 50 włosów przy myciu i zaraz po, niezależnie od użytego szamponu.


Co się zmieniło przez te dwa tygodnie? 

Niewiele ;) zaczęłam używać szamponu aloesowego equilibra (ale co kilka myć, na co dzień myję delikatniejszymi szamponami) oraz mojej ukochanej maski biovax do włosów ciemnych.
Pofarbowałam włosy u fryzjera - poskarżyłam się na szybkie wypłukiwanie się farby i fryzjerka poleciła mi farbę Elumen Goldwella- kolor wyszedł ładnie i równomiernie, minął tydzień od farbowania, leci mi kolorowa woda przy myciu ale kolor na włosach się trzyma :)


Wyznania włosomaniaczki ;)

Tydzień temu zafundowałam włosom masakrę- piątek farbowanie i wszystkie "przyjemności" związane z wizytą u fryzjera- suszenie, modelowanie, gorący nawiew suszarki.. przynajmniej nie dałam ich wyprostować :) w sobotę i w niedzielę byłam na weselu, więc znów fryzjer, stylizacja na gorąco i mnóstwo lakieru... przyniosłam swój szampon- equilibra aloesowy i za każdym razem myto mi nim włosy, w niedzielę zebrałam odwagę i powiedziałam praktykantce jak ma mi umyć włosy- metodą OMO, bez nakładania szamponu na długość i żeby za drugim O potrzymała chwilę dłużej odżywkę... na szczęście bez żadnych protestów tak zrobiła :) teraz się uśmiecham, ale wtedy nie było mi do śmiechu. Moja siostra, która była czesana przez inną fryzjerkę równocześnie ze mną upominała mnie żebym nie robiła takich min, bo podobno wyglądałam jakbym miała zacząć płakać :D najgorsze chwile przeżyłam w trakcie kręcenia włosów, kiedy widziałam jak paruje z nich woda...  Anegdotka- zaraz po tym, jak Angelika (ma siostra) śmiała się ze mnie, że będę płakać zaczęła przyglądać się swoim końcówkom-suchelcom i zobaczyłam łzy w jej oczach, ale spokojnie, zaraz się opanowała :D
Myślałam, że będę musiała przepraszać się z moimi włosami przez miesiąc, jednak okazało się, że wystarczyło dwukrotne nałożenie maski biovax do włosów ciemnych- raz nietuningowanej, raz z dodatkami.


kolejny post planuję o  porowatości moich włosów, ulubionych produktach- w ramach akcji "Znajdź swoją włosową siostrę" u siempre-la-belleza.blogspot.com. Szykuję też recenzję maski drożdżowej babuszki Agafii :)

Wyjątkowo chaotyczny post, nawet jak na mnie :) dotrwałaś do końca? skrobnij komentarz! :)


czwartek, 2 sierpnia 2012

próbuję szczęścia w rozdaniu



rozdanie na zielony-koszyczek.blogspot.com  (kliknięcie w zdjęcie powyżej otworzy w nowym oknie post z rozdaniem)

od dłuższego czasu jestem obserwatorką tego bloga i polecam go :)

Pozdrawiam :)